niedziela, 28 sierpnia 2016

Gdzie jesteś? (GW/HP)

Rok po zakończeniu wojny, Ginny Weasley i Harry Potter pobrali się. Harry pracował jako auror i zarabiał bardzo dużo, tak więc Gin nie musiała pracować. Chyba nie muszę pisać co młode małżeństwa robią każdego tygodnia nocą, wieczorną porą. Tak więc jakiś czas potem młoda Pani Potter, dowiedziała się o ciąży. Jak każda kobieta była tym bardzo podekscytowana - w końcu tylko raz jesteś w pierwszej ciąży.
                                                                                *
Za to kawał czasu później, zamiast jednego dziecka mieli już trójkę. Jamesa, Albusa i Lily. James - czarnowłosy nastolatek, o porywająco czekoladowych oczach, był najstarszy z rodzeństwa. Zaś rudowłosa Lily najmłodsza. James był wybuchowy, towarzyski, szalony oraz niezbyt dobrze się uczył - W trafił do Gryffindoru. Albus miał rude włosy po matce, oraz szmaragdowe włosy po ojcu. Wielkim zdziwieniem okazało się, że Potter, tak Potter został przydzielony do Slytherinu. Lily Luna Potter, była jeszcze małym dzieckiem, które jeszcze ssało smoczek. Wszyscy Potterowie wiedli spokojne życie. Do momentu.
                                                                                *
Zamaskowana postać w czarnej pelerynie weszła do pewnego domu w Dolinie Godryka. To nie było już to same miasteczko. W Wielkiej Brytanii często dochodziło do porwań, a minimalnie rzadziej do śmierci. Nikt nie mógł być pewny swojego życia - nawet mieszkańcy domu, w którym zjawiła się postać podobna do dementora. A jednak nim nie była. Niemal na palcach wkradła się do różowego pokoiku. Na samym końcu stała biała kołyska otoczona białymi zasłonkami. W jej środku słodko spała mała dziewczynka. Postać szybko, w ogóle nie zwracając uwagi na przewrócone przedmioty które upadały z głuchym łoskotem pobiegła do kołyski. Zgarnęła dziecko i przewiesiła nogi przez okno chcąc uciec. W tym momencie do pokoju wpadli zdyszani rodzice, a zamaskowana postać skoczyła z okna. Potterowie szybko wybiegli z domu - choć próbowali gonić postać, ta po chwili się po prostu deportowała.
                                                                                  *
Z czasem śmierciożercy, którzy zbiegli z więzienia z powrotem do niego wrócili, a w Anglii znowu zapanował pokój. Mogło by się wydawać, że wszystko jest tak jak dawniej. A może jednak dla wszystkich ludzi tak było? Nie, nie dla wszystkich. 38-letnia Ginny Potter siedziała jak co dzień na fotelu płacząc. Każdego dnia płakała mimowolnie i oglądała zdjęcie z przed 15 lat. Cała rodzina w komplecie. 
Gdzie jesteś Lily? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz