wtorek, 6 września 2016

Dlaczego cię tu nie ma? (GW)

Zielona łąka. W tle mały strumyk, a do tego śpiew ptaków. Cisza niespotykana - jedyne co ją zakłócało to krzyki dzieci niedaleko mieszkających 45-latków. Nawet dom owej rodziny idealnie pasował do tła. Wiele pięter, różne kolumienki pod poszczególnymi piętrami. Widać było użycie zaklęć, które podpierały budowlę - chroniły ją przed zawaleniem się. Niedaleko domu stały 2 stalowe słupy, między którymi zmieściły by się jeden taki sam w pozycji poziomej. Na czubku każdej z nich był duży kosz na jabłka wykradziony pani domu. Przy jednej z bramek dwie rudowłose postacie śmigały na miotłach. Było słychać zarówno ich śmiech, jak i różne zabawne wyzwiska. Zostawały po nich tylko smugi. Po dłuższym okresie wylądowali. Kiedy już szli w kierunku budynku ich domu, można było dostrzec, że to bliźniacy. Opowiadając sobie kawały szli dziarsko. Kiedy doszli do starych, drewnianych drzwi wszystko zaczęło się rozmazywać. 'Dym' zaczął gwałtownie szybko pokrywać obraz.Po chwili już niczego nie było widać.
Rudowłosy mężczyzna się obudził. Zrzucił kołdrę, a jego ciało zaczęły atakować miliony igiełek zimna. Uważając żeby nie obudzić jego żony - Angeliny... teraz Weasley,  wstał. Z jego czekoladowych oczu popłynęła łza. Odruchowo schował twarz w swoich rękach. Każdego roku, każdego miesiąca i każdego dnia zadawał sobie jedno pytanie.
                     -Dlaczego cię tu nie ma? 
Zawsze obiecywał sobie, że nie będzie się łamać. Był taki słaby, że nawet nie umiał dotrzymać sobie słowa. Śmierć swojego lustrzanego odbicia była dla niego tematem tabu. Nie potrafił o tym rozmawiać. Kiedy ktoś choć lekko poruszył ten temat, od razu go zmieniał albo wychodził z pomieszczenia.





Gdzie jesteś bracie?


Dzisiaj trochę krócej, lecz klimatycznie. Napisałam ją w odszkodowanie za czekanie na to Hansy. Jutro pojawi się coś z Hermioną w roli głównej, ale tym razem nie jako zły charakter.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz